Blog

MamaSapiens

Blog z przemyśleniami dla mam. Wszystko o zdrowym rozsądku, co odnosi się do wychowania, żywienia, nauczania dzieci

Cukier-biała trucizna. Do przemyślenia…

Tak trochę  ku przestrodze

Organizm potrzebuje cukru, dziecko musi poznać jego smak… to młode mamy często słyszą od swojej mamy, czy niani- zwykle pierwszej osoby, która podaje maluchowi słodycze. Od tego się zaczyna. Nie wiedzieć dlaczego utarło się przekonanie, że skoro cukier krzepi, a niemal każde dziecko go lubi, to powinno otrzymywać w diecie słodycze. Tylko wyrodny rodzic ich zabrania. Problem polega niestety na tym, że czym więcej słodkości maluch poznaje i zjada, tym bardziej jego organizm faktycznie się ich domaga. Czym wcześniej je słodkości, tym trudniej jest go od nich oduczyć. Wszystko oczywiście dzieje się w głowie. Głód na słodkość bowiem narasta w miarę wzrostu jego spożycia. Jest zwykłym nałogiem.

Większość krajów wytycza poziom dziennego rekomendowanego spożycia cukru na maksymalnie 37,5 g(9 łyżeczek) dziennie dla mężczyzn, oraz 25 g (6 łyżeczek) dla kobiet. Tak naprawdę jest to ukłon w stronę tych którzy bez słodyczy obejść się nie potrafią. Prawdą jest bowiem, że organizm nie potrzebuje żadnego przetworzonego cukru w czystej postaci, ponieważ pobiera go ze zrównoważonej diety, w postaci węglowodanów, które następnie rozkłada na cukry proste.

Dla nas ważne są dzieci. Otóż przeciętny przedszkolak w Polsce spożywa więcej, częstokroć o wiele więcej, niż te rekomendowane wartości, a my- rodzice niejednokrotnie jesteśmy temu sami winni. Zdarza się także, że nieświadomie podajemy naszemu dziecku, także niemowlętom, cukier w produktach, w których nie powinno w ogóle być, np. w kaszkach instant, słoiczkach z gotowym jedzeniem, herbatkach granulowanych, płatkach śniadaniowych, czy popularnych serkach- „danonkach”. Słodzimy herbatki, podajemy soki owocowe, które z owocami mają niewiele wspólnego oprócz nazwy i prawie zawsze dodaną sporą dawkę cukru, a najczęściej tańszego-syropu glukozowo-fruktozowego, przez wielu naukowców nazwanego prawdziwą trucizną. Robert Lustig- znany naukowiec-dietetyk z USA określił go mianem „chronicznej trucizny” mając na myśli jej wszechobecność w użyciu i zagrożenie dla zdrowia, szczególnie dzieci. Często staramy się przekupić malucha słodyczami z różnorakich powodów, dla których znajdujemy dobre uzasadnienie. Dieta przedszkolaka to także niestety temat-rzeka, tym razem piszę tylko o cukrze, więc wymienię drożdżówki, batoniki, herbatniki, czy biały chleb (o zgrozo często tostowy) z Nutellą, wszelkiego rodzaju galaretki, kisiele, budynie, nie mówiąc już o zawsze mocno słodzonym kakao i herbacie na śniadanie, czy podwieczorek. Owoce, oraz świeże warzywa goszczą na stołach coraz rzadziej.

Właściwie dlaczego cukier jest taki zły? Jest wiele powodów. Pierwszy, oczywisty to próchnica, która niestety w Polsce jest wszechobecna u małych dzieci. Co drugi trzylatek cierpi z jej powodu, a z wiekiem jest coraz gorzej. Wśród nastolatków aż ponad 90 % ma zaawansowaną próchnicę (dane resortu zdrowia z marca 2015 r.). Niejako przywykliśmy do widoku maluchów z czarnymi ząbkami zapominając zupełnie, że faktycznie jest to wstyd dla rodzica, bo w większości przypadków sami jesteśmy temu winni. Dzieci nie piją już zwykłej, niesłodzonej wody, najczęściej podajemy im soki, jakieś szemrane herbatki granulowane, „oblepiacze ząbków” na przekąski pomiędzy posiłkami w postaci wszechobecnych chrupków kukurydzianych, także naturalnie bogatych w cukry.

Drugi powód to większa zapadalność na cukrzycę typu 2 , na którą choruje coraz więcej małych Polaków. WHO szacuje, że zapadalność do 2025 r. zwiększy się o 170%!. Trzeci powód to otyłość; aż 20 % dzieci w wieku przedszkolnym ma nadwagę, z wiekiem problem rośnie, jedenastolatków z nadwagą jest już 29%. Każdemu bardzo trudno zrzucić zbędne kilogramy, ale nie ma innej drogi, ponieważ następnym powodem są schorzenia serca, oraz inne choroby XXI wieku związane z otyłością. Jak rodzic może skazywać własne dziecko na kłopoty ze zdrowiem? Czyż nie powinniśmy chcieć dla niego jak najlepiej?

Poniżej ku zastanowieniu podaję przybliżone ilości cukru dodanego do produktów, w postaci czystej, czyli sacharozy, fruktozy, glukozy, syropu glukozowo-fruktozowego (brrr.,), wszelkich oligocukrów, i innych substancji słodzących, często wskazywanych na „zdrowe”, jak np. cukier trzcinowy.

Podaję gramy, oraz dla ułatwienia przybliżone ilości łyżeczek cukru.

  • herbatka granulowana (uspokajająca) dla niemowląt (1 porcja, granulat rozpuszczony w 250 ml wody): 10 g (2,5 łyżeczki)

  • kaszka typu instant dla niemowląt i małych dzieci (1 porcja rozmieszana z wodą): 16,5 g (ponad 4 łyżeczki)

  • popularne płatki śniadaniowe (1 porcja z mlekiem): 13 g (prawie 3,5 łyżeczki)

  • płatki śniadaniowe czekoladowe dla dzieci: 23 g (prawie 6 łyżeczek) !!!

  • płatki śniadaniowe wielozbożowe (ze słowem Fit w nazwie), 1 porcja z mlekiem: 15 g (ponad 3,5 łyżeczek)

  • muesli (ze słowem Fit w nazwie): 18 g (4.5 łyżeczek) (dla porównania: porcja owsianki na mleku: 0 g dodanego cukru, więc spokojnie można dodać poszatkowane jabłko, owoce suszone, czy miód)

  • jogurt z owocami: 11 g (ok 3 łyżeczek)

  • jogurt 0 % tłuszczu z owocami: 17,1 g (ponad 4 łyżeczki)

  • popularne „danonki „: (jeden kubeczek): 10.8 g (prawie 3 łyżeczki )

  • jogurt kremowy: 18,9 g (ponad 4.5 łyżeczek)sok Kubuś cały: 20 g (5 łyżeczek)

  • woda mineralna smakowa (mała butelka): 13,5 g ( ponad 4,5 łyżeczek) !!!!!

  • herbatniki wielozbożowe (2 szt.): 5 g (ponad łyżeczka)

  • przeciery owocowe dla dzieci: 12,6 g w 100 ml (ponad 3 łyżeczki)

  • ketchup: 4,7 g w porcji 15 ml (ponad 1 łyżeczka),

  • Nestea (butelka mała, w zależności od typu): 31-35 g (ponad 7,5 do ponad 8,5 łyżeczek)

  • Coca-Cola (puszka): 39 g (ponad 9,5 łyżeczek)

Lista, oprócz herbatników nie zawiera oczywistych słodyczy; czyli cukierków, batonów, lizaków, czekolady, ciast, itp…

Przerażające, nieprawdaż?

Anna Rattenbury

19 maja 2015 r.

P.S. Następnym razem MamaSapiens poda przepis na zdrowe jedzonko dla malucha.

19. maja 2015 by Ania
| Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*